Droga Pani Krystyno!
Wdzięczność moja jest tak ogromna, że złem byłoby się nią nie podzielić:)
Kiedy któregoś z listopadowych wieczorów, zatracona w twórczości Agnieszki Osieckiej, oglądałam najpiękniejszy opolski koncert, Pani wykonanie "Na zakręcie", mimo treści, sprawiło, że się uśmiechnęłam
i zanim zdążyłam się obrócić, uśmiechałam się już do "Gumy do żucia", "Ogrzej mnie" czy "I love you cię" w Pani wykonaniu. Taki repertuar w słuchawkach sprawił, że milsze było czekanie na Białą bluzkę, która po drodze zdążyła stać się tą wymarzoną.
Zaraz po tym, jak pojawiła się w repertuarze, bez zawahania sprzedałam zalegające ubrania w szafie i kupiłam bilet, lecz niesprzyjająca sytuacja na świecie zdążyła pokrzyżować plany. Dopóki nie nastał luty, a dwie "Białe bluzki" zagościły w repertuarze już naprawdę. Czułam, że muszę zjawić się na dwóch i nic mylnego, pokochałam ją od pierwszych słów "Chodzi sobie baj po ścianie..". Dziękuję za najmilsze dreszcze przy "Ja nie odchodzę kiedy trzeba" i "Jeżeli miłość jest", za wspólnie zaśpiewane "Mówiłam żartem" czy "W szeregu" oraz za herbatę, która stała się słońcem w płynie. Mijają dni, a ja wciąż wzruszam się nucąc "Orszaki, dworaki".. za to ogromna wdzięczność! Niebywałe jest to, że Biała wróciła na deski teatru i może być ciągle żywa, to ogromnie znaczące.
Fakt otwartych teatrów na tyle mnie pochłonął, że zostawiłam za sobą szkołę i przyjechałam zobaczyć "Aleję zasłużonych" oraz "Zapiski z wygnania". Były to warte godziny spędzone w pociągach, a przede wszystkim nadzwyczajne doświadczenia.
Zapiski chodziły mi po głowie, odkąd obejrzałam trailer. Od razu zrozumiałam, że to mój obowiązek, że będzie to najważniejsza lekcja historii w moim życiu. Najszczersze podziękowania, jestem pewna, że w imieniu każdego, kto zasiadł na widowni, za taką możliwość. To niesamowicie potrzebne, co Pani, Pani Krystyno i Pani Magda Umer tworzycie. Za wzruszenia, chwile bezruchu, cofnięcie w czasie. Już nie wspomnę o poezji i utworach, które nucę każdego dnia. Wdzięczność za to, że mogłam je poznać. Niezwykły to prezent dla nas, wkraczających dopiero w życie młodych ludzi.
Pani Krystyno, prosto z serca dziękuję Pani za te wspaniale wykreowane role, nie tylko teatralne, za poznanie mnie bliżej z Andrzejem Wajdą, kinem moralnego niepokoju, za niezastąpione śpiewanie
i interpretacje oraz za najwspanialsze lekcje historii, a przede wszystkim lekcje życia, za najpiękniejsze emocje.
Mam nadzieje, że nadejdzie moment, kiedy z uśmiechem na twarzy wyrażę moją wdzięczność w uścisku.
Życzę Pani ogromu pięknych chwil na scenie i poza nią,
Olga