Pani Krystyno,
Człowieku, Kobieto i Artystko moja najukochańsza. Jestem od Pani tylko dychę młodsza, idziemy prawie ramię w ramię przez ten zmieniający się świat, tyle, że Pani pewnie troszkę świadomiej odbierała różne etapy ewolucji tego naszego państwa. Przeczytałam ostatni wpis w Dzienniku i Boże mój, podpisuję się pod każdym słowem, czuję dokładnie tak samo, tak samo mnie to dobija i dołuje. Mój syn mi ostatnio powiedział: Mamo, ale ty od ponad dwóch lat masz permanentnego megadoła.
No mam, co mam na to poradzić, ale ludzie zawodzili mnie już wcześniej. W mojej pracy, świątyni Nauki, dostawałam metaforycznie w pysk chamstwem i małością ludzi, po których nigdy bym się tego nie spodziewała, choć znałam ich od ponad dwudziestu lat jeszcze przed "reformą Gowina". Świat "psieje" już dłużej niż to co teraz się dzieje, tyle, że teraz dzięki internetowi, pozbawionym hamulców mediom bardziej to widać. Ale "ludzi dobrej woli jest więcej" i "mocno wierzę w to, że świat nie zginie nigdy dzięki nim". Myślę, że to tak jest, że głupi wrzeszczy, bo nic innego nie potrafi, mądry więcej słucha i myśli, więc siłą rzeczy siedzi cicho i go tak nie widać, nie zalewa nas swoją mądrością, tak jak głupek głupotą i chamstwem.
Pani Krystyno, jest przerażająco, jest strasznie, ale ostatnio dwukrotnie oglądałam film dokumentalny "Polański i Horowitz - hometown". Pomyślałam sobie mój Boże, jak po przejściu tego wszystkiego co oni przeszli w dzieciństwie i potem częściowo w dorosłym życie można mieć w sobie tyle pogody ducha, tyle radości życia, tyle chęci żeby wciąż poznawać, szukać, tworzyć? Widać można, człowiek ma w sobie pokłady siły, z której sobie nawet nie zdaje sprawy. Przychodzą kryzysy, załamania, ale w Przyroda zawsze dąży do równowagi, tu nie trzeba wiary, tak po prostu jest. Trzeba tylko wykrzesać z siebie jeszcze trochę cierpliwości.
Pani Krystyno, wbrew poczuciu zgnojenia i osamotnienia jest nas wielu, którzy czujemy tak samo, tęsknimy za, zwyczajnie, kulturą bycia, ładną polszczyzną, spokojem i przyzwoitością. Chcemy pracować i żyć w normalnym kraju. Proszę o tym pamiętać.
Ostatnio pomagam sobie oglądając na YT Kabaret Starszych Panów. Pomaga
Bardzo Panią przytulam i ślę tyle ciepła ile jeszcze we mnie zostało.
A.