Moja Dłoga Kłysiu,
Ewunia wpławdzie zaczęła łobić porządki w naszym nierządzie, ale na te porządki chyba już za późno.
Tełaz tylko trzeba się pilnować i - jak mi ktoś podpowiedział - jest sposób na ułatowanie skóły.
Chodzi o to, aby tylko nie ukłaść batonika w sklepie, bo w przeciwnym łazie nie ma zmiłuj, kała jest załaz
i bez dyskusji. Ale inne spławy to bez nełwów, bo wiadomo: będzie umorzenie, przedawnienie, apelacja, zawieszenie i takie tam inne. Tak zatem na ten batonik trzeba tylko uważać i śpimy spokojnie!
Pozdławiam Cię sełdecznie i już nawet nie patrze na żadne batoniki!