Ach Pani Krystyno !
Może jestem nudna ale znów dziękuję za cudowny wieczór u Pani.
To był taki rodzinny wspólny prezent świąteczny, żebyśmy całą piątką wybrali się na Lily.
Kiedy odwiedziliśmy Panią razem ostatnio, zachwycaliśmy się Boską w Polonii. Z żalem (bo bez nich) bliźniaczki i syn życzyli nam później udanego wieczoru z Marią Callas czy Danutą W.
I choć wciąż mamy baaardzo daleko do Warszawy, to warto ...
Dzieci zachwycone sztuką, grą aktorską, scenografią, Panią !
My spędziliśmy fantastyczny wieczór jak zwykle, oczarowani po prostu.
Nigdy nas Pani nie rozczarowała.
Dziękujemy. Chcemy więcej.
Życzymy dużo zdrowia i energii.
Dużo odporności na całe zło naszych czasów.
Codziennego uśmiechu.
P.S. za niedługo znów się z Panią widzimy (tym razem w Kielcach) na "Pomocy domowej" ..... bo przecież trzeba się śmiać kiedy wokół tak szaroburo.
Pozdrawiamy serdecznie a gdyby kiedykolwiek miała Pani ochotę na owocową tartę z bezą (specjalność naszego domu), to zapraszamy do naszego kieleckiego domu
Magdalena, Andrzej, Kasia,Paula i Andrzej jr