Fundacja Okularnicy im. Agnieszki Osieckiej, powolana przez Agate Passent, opiekujaca sie spuscizna A. Osieckiej – Prezes Zarzadu: A. Passent, czlonkowie Rady Fundacji, m.in.: M. Umer, K. Janda i M. Rodowicz. Plus wiele wspolnych koncertow, konkursow, festiwali, plyt, ksiazek... po 1997 r. poswieconych wybitnej Poetce.
Ach, ta Agata Passent, jak ona moze, no naprawde brak slow na takie cos, gdzie byly, co robily te czlonkinie, kiedy ona cierpiala...
Swiat generalnie nie jest czarno-bialy, tak sadze. Na szczescie/nieszczescie. Na szczescie, bo latwiej uniknac meczacych uproszczen i przerazliwe ciemnych slepych uliczek. Na nieszczescie, bo moze latwiej byloby mi zyc.
Agnieszka Osiecka we wspomnieniach Barbary Wrzesinskiej:
“Każdy zna inny kawałek Agnieszki. Bo ona była różna. I Cyganka, i mieszczka, i intelektualistka. Myślę, że nigdy nie chciała do końca się określić. Chyba zgadzała się z moją teorią, że człowiek jest koktajlem – ruchomą, buzującą mieszaniną. U jednych na powierzchni jest wino, u innych sok pomarańczowy, u jeszcze innych woda. U Agnieszki na pewno nie woda była na wierzchu. Ona, jak wszyscy, którzy żyją z własnej wrażliwości, miała w sobie niepokój. Każdy człowiek poszukuje swojej tożsamości, ale większość zmęczona tym poszukiwaniem ustala sobie w końcu jakieś modele, schematy. Agnieszka nie. Ona szukała całe życie. Nosiło ją, dlatego miała tak wielu przyjaciół. Szukała absolutu: absolutnej przyjaźni, absolutnej miłości. Nie potrafiła zaakceptować, że czegoś takiego nie ma, a najwyżej bywa”.
https://okularnicy.org.pl/agnieszka/wsp ... rzesinska/
(warto przeczytac calosc i inne wspomnienia tam zamieszczone)