a co ja Wam moge powiedzieć? to naprawdę przeboska sztuka! mogłąbym Wam opowiedzieć co mniej więcej Kj robiła, o czym mówiła, jak tańczyła, w co była ubrana, czym zaskakiwała itd, ale przecież to nie ma sensu. Wczorajsza próba nadzwyczaj udana, na sali same znane twarze, sala wypełniona po brzegi, kiedy Kj zapomniała tekstu dostała ogromne brawa, ale moim zdaniem to raczej drobna kokieteria z Jej strony była, na każdy śpiew publiczność reagowała gwałtownymi wybuchami śmiechu, a śpiew nie był taki zwyczajny bo każdemu towarzyszył odpowiedni strój, taniec, miny... nie wiadomo co lepsze
)) kilka elementów zaskoczenia, doskonała gra Anny Iberszer - perełka.
Po próbie oklaski trwające wieczność, staraliśmy się wywołać Kj i restzę aktorów ale niestety nei wyszli, o czym zresztą wszyscy wiedzieli, ale jednak... oklaski zasłużone... ja nie umiem opowiadać!