gut, zważ 100g pieprzu i powiedz czy wciąz jesteś pewna, że to mało
to był przepis przemysłowy, o który mnie pytała Basia. Poniżej domowy skoro mój za trudny...
Przygotuj
80 dag wieprzowiny (karkówki lub łopatki) bez kości, 40 dag wołowiny bez kości (najlepiej z łopatki), 5 świeżych jaj 1 dużą cebulę, 10 dag tartej bułki lub suchą kajzerkę, łyżkę sklarowanego masła, łyżkę posiekanego koperku lub natki pietruszki, 2 łyżki rzadkiej kremówki, pieprz, sól
Będą ci też potrzebne: maszynka do mielenia mięsa, patelnia, 2 miski (na pokrojone i zmielone mięso), nieduży garnek, keksówka (27 x 8 cm), ostry nóż, duża drewniana deska, arkusz pergaminu do pieczenia, gruba rękawica kuchenna
Tak naprawdę nie wiadomo dlaczego pieczeń z mieszanego mięsa mielonego bynajmniej niepochodząca z kuchni włoskiej, ale z niemieckiej, jest nazywana pieczenią rzymską. Robi się ją najczęściej z wołowiny i wieprzowiny, niekiedy także z dodatkiem cielęciny, a bywa, że i z samej cielęciny (Niemcy przyrządza-ją także rybne klopsy). Smacznie doprawione, zmielone mięso formuje się w prostokąt lub podłużny, gruby, spłaszczony wałek i piecze. Tę podstawową wersję przed upieczeniem można wzbogacać różnymi farszami. Ja i moi domownicy bardzo lubimy pieczeń rzymską nadziewaną pieczarkami usmażonymi z cebulą i wymieszanymi z niewielką ilością ugotowanej kaszy albo faszerowaną jajami ugotowanymi na twardo. Obie są bardzo smaczne, ale do naszej lekcji wybrałam tę drugą, bo jest łatwiejsza do zrobienia i chyba efektowniej wygląda. Pokrój i zmiel mięso oraz cebulę. Jeśli kupiłaś już zmielone mięso, masz ten etap pracy z głowy. A jeśli przyniosłaś po kawałku świeżutkiej ciężko zdobytej wieprzowiny i wołowiny, umyj je pod bieżącą chłodną wodą. Potem kolejno jeden po drugim ułóż na desce, pokrój na nieduże kawałki i wrzuć do wspólnej miski. Obierz jeszcze cebulę, pokrój ją w grubą kostkę i dorzuć do mięsa. Jeśli masz elektryczną maszynkę do mielenia mięsa, to świetnie! Bez problemu uporasz się z tym etapem pracy. Zostanie ci tylko - przyznaję, niezbyt wdzięczne zadanie - umycie maszynki. Ustaw więc tę maszynkę na stole (ręczną dokładnie przykręć do blatu), pod ramieniem (wy-lotem) maszynki postaw pustą miskę, do której będzie wpadało już zmielone mięso. Porcjami wrzucaj do maszynki kawałki mięsa z cebulą i zmiel wszystko. Na koniec rozkręć maszynkę i wybierz z jej zakamarków resztki zmielonych produktów i dorzuć do miski. Tylko nie wrzucaj ostrza od maszynki, gdyż następnym razem będziesz miała utrudniony etap mielenia. Brudne części maszynki przełóż do zlewu. Odkręć ciepłą wodę, na gąbeczkę nalej płyt do mycia naczyń (nie pomyl z płynem do płukania tkanin) i ruchami posuwisto okrężnymi umyj maszynkę. Ugotuj jaja, wyrób i dopraw masę mięsną. Zanim zaczniesz gotować jaja, starannie je umyj. Na jajkach znajdują się groźne dla twego życia i życia twoich bliskich bakterie. No chyba, że kogos nie darzysz szczególną sympatią. Jedno jajo odłóż, a skorupki pozostałych przekłuj w szerszym końcu specjalnym przyrządem lub szpilką, uważając, by skorupka nie popękała. Włóż te 4 jaja do garnka z wodą i gotuj 6 min od momentu zawrzenia wody. Wyjmij je, wystudź i obierz. Skorupki wyrzuć do śmieci pod zlewem. Do zmielonego mięsa wbij odłożone surowe jajo, wsyp 4 łyżki tartej (lub namoczonej i wyciśniętej) bułki i koperek, wymieszaj wszystko, dopraw pieprzem i solą i starannie wyrób masę. Dodatek bułki spowoduje, że klops będzie soczysty, gdyż soki, które puści mięso w czasie pieczenia, nie wypłyną na zewnątrz, tylko w nią wsiąkną. Możesz też doprawić masę mięsną szczyptą gałki muszkatołowej, niewielką ilością suszonych ziół, np. tymianku, cząbru lub majeranku albo innych przypraw dobranych według własnego gustu i upodobań domowników (byle z umiarem!). Nie szalej z czosnkiem, zwłaszcza jeśli zamierzasz podać pieczeń w trakcie romantycznej kolacji z ukochanym. Jeśli uznasz, że masa wyszła zbyt ścisła, wmieszaj w nią odrobinę (2-4 łyżki) wody. Zrobione? To teraz włącz piekarnik, żeby zdążył się rozgrzać, zanim skończysz pracę przy klopsie. Ustaw pokrętło termostatu na 180°C. Uformuj klops i upiecz go. Na suchej desce rozłóż tak duży arkusz pergaminu, byś zdołała nim dokładnie owinąć przygotowaną wąską blachę lub brytfannę. Nasmaruj pergamin sklarowanym masłem, wyłóż na nią połowę masy mięsnej i uformuj w prostokąt o bokach ciut krótszych niż wymiary dna brytfanny. Na środku papieru, wzdłuż jego dłuższego boku, ułóż ugotowane jaja jedno za drugim. Przykryj wszystko równomiernie rozłożoną warstwą pozostałego mięsa. Starannie zlep brzegi klopsa, lekko nim poruszaj, formując go w rulon. Rób to bardzo uważnie, by nie podziurawić pergaminu. Szczelnie owiń ten rulon wolnymi bokami papieru i ostrożnie przełóż do keksówki. Wstaw do gorącego (180°C) piekarnika i piecz 40-45 min. Następnie włóż rękawicę, bo się poparzysz i na chwilę wysuń formę, mocno rozchyl pergamin, rozsmaruj na klopsie (pędzelkiem lub wypukłą stroną łyżki) śmietanę i piecz odkryty jeszcze 15-20 min, by pięknie się zrumienił. Za chwilę przekonasz się, że nie tylko kusząco wygląda, ale także wybornie smakuje.
"Urodziłem się jako syn mojej matki, ale umrę jako brat mojej siostry" Christopher Ciccone